Ciekawostki - Poznaj Meksyk

Przeglądasz
Kategoria: Ciekawostki

Mezcal i Tequila – meksykańskie trunki

Mezcal i Tequila – meksykańskie trunki

Dziś będzie trochę wyskokowo, postaramy się przedstawić Wam te dwa meksykańskie trunki. Przynajmniej my pamiętamy jeden z nich jeszcze z czasów studiów, wtedy właśnie w Polsce był spory boom na tequilę. Występowała, jak wiemy, w dwu wariantach – jasna i ciemna. Jasną piło się z limonką (a wręcz z cytryną, która w Meksyku niemal nie występuje) i solą, a ciemną z cynamonem i pomarańczą. Cóż, jeśli chodzi o pierwszy sposób, to jest on faktycznie rodowodowy z Meksyku, jednak ten drugi,…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Relacja z Wyprawy „Perły Pacyfiku i natura w Meksyku 2019”

Relacja z Wyprawy „Perły Pacyfiku i natura w Meksyku 2019”

Ależ tu mieliśmy moc atrakcji i super grupę! Miało być 18 dni, ale część osób z grupy przedłużyła sobie pobyt do 22, więc program był naprawdę intensywny i bogaty, obejmował kilka potężnych stanów Meksyku, takich jak Michoacan, Jalisco, Hidalgo, Guerrero, Morelos i oczywiście miasto Meksyk. Byliśmy w bardzo różnych strefach klimatycznych, cóż… czasem było chłodno, a czasem marzyliśmy, żeby wrócić znów do chłodu. Jednym z kluczowych punktów trasy były przepiękne, dziewicze, plaże na wybrzeżu pacyficznym – widoki zapierające dech w…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Relacja z Wyprawy „Dia de los Muertos 2019”

Relacja z Wyprawy „Dia de los Muertos 2019”

Zakończyliśmy już wyprawę, której głównym celem było poznanie niezwykłych, kolorowych obrzędów z okazji Święta Zmarłych w Meksyku, zwanych tutaj Dia de los Muertos. To było niecodzienne doświadczenie, nie tylko zobaczyć jak bardzo różnią się one od naszych tradycji, ale i jak zróżnicowane są w samym Meksyku w zależności od regionu. Już same przygotowania na kilka dni przed końcem października robiły wrażenie – w kolonialnym mieście Puebla i miasteczku Atlixco mieliśmy okazję zobaczyć budowane z pomarańczowych kwiatów ofrendy, czyli ołtarzyki ku…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Kuchnia Meksykańska czyli nasza podróż kulinarna

Kuchnia Meksykańska czyli nasza podróż kulinarna

Kuchnia Meksykańska. To temat rzeka i to nie tylko tacos! To jeden z powodów, dla którego życie w Meksyku tak nam się podoba. Niesamowita, niewyobrażalna różnorodność smaków i dań.   I każdy z 32 stanów Meksyku, każdy z mniejszych regionów, ba! większość miast oferuje coś specyficznego, oryginalnego, charakterystycznego tylko dla tego właśnie miejsca. Kuchnia meksykańska jest bardzo zróżnicowana regionalnie. Przemieszczanie się po tym kraju jest niezwykle smaczne, i groźne dla wagi… uwaga! może wrócić kilka kilogramów obywatela więcej 😉 Niestety…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Fiesta

Fiesta

Święta, huczne obchody, parady, fiesty w Meksyku nie zaczynają się i nie kończą na słynnym Dia de los Muertos (Święto Zmarłych). W Meksyku każdy pretekst jest dobry dla zabawy, świętowania, tańczenia, śpiewania, czy to w domach czy na ulicy. Wiele osób chce przyjechać do Meksyku i zobaczyć obchody Święta Zmarłych, zakładając, że zobaczą coś unikalnego i jedynego w swoim rodzaju. Owszem, zobaczą! Ale wystarczy przesunąć datę wizyty w Meksyku o dowolną liczbę dni i… nawet bez specjalnego planowania można natknąć…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Gwatemala – z wizytą u sąsiadów

Gwatemala – z wizytą u sąsiadów

Byliśmy tuż przy granicy Meksyku z Gwatemalą, dzieliła nas zaledwie niezbyt wartka rzeka. Postanowiliśmy zatem odwiedzić sąsiadów i zrobić krótki wypad do Gwatemali. Granicę z Gwatemalą przekraczaliśmy łódką przy małym, leniwym miasteczku, w którym nie było nawet bankomatu. Za to była najbardziej wyluzowana służba graniczna, jaką do tej pory spotkaliśmy 😉 oraz możliwość wymiany peso na quetzale (waluta Gwatemali) po zaskakująco dobrym kursie w sklepie lub raczej hurtowni z piwem. Potem tylko 5 godzin jazdy autobusem przez wertepy i jesteśmy…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Bonampak Meksyk

Bonampak Meksyk

Strefa archeologiczna Bonampak, stan Chiapas, Meksyk.Ciekawe miejsce, niewielkie, ale tętniące historią. Architektonicznie nie zachwyciło nas jakoś specjalnie (chyba mamy syndrom przedawkowania ruin 😉 ), ale warto je odwiedzić ze względu na fantastycznie zachowane malunki naścienne we wnętrzu jednej ze świątyń. Bonampak w języku Majów oznacza dosłownie „Malowane mury”. Malunki przedstawiają między innymi scenę bitwy, stracenie jeńców oraz przygotowania do uroczystości. Co ciekawe, namalowane postacie mają bardzo charakterystyczne nosy, takie same jak ma spora część mieszkańców wioski leżącej w pobliżu. Nosy…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Dżungla Selva Lacandona, stan Chiapas, Meksyk.

Dżungla Selva Lacandona, stan Chiapas, Meksyk.

Selva to dżungla, a Lacandona to nazwa majańskiego plemienia zamieszkującego te tereny od wieków. Nadal jeszcze pielęgnującego większość swoich tradycji, w tym tradycyjne stroje – czyli tuniki. Mężczyźni noszą białe, kobiety mają więcej możliwości, bo ich tuniki są wzorzyste 😉 Zgodnie z tradycją, mężczyźni noszą też długie włosy, kobiety nawiasem mówiąc też 😉 . Co ciekawe, aktualnie tuniki są wykonane z bawełny czy innych materiałów tekstylnych, ale jeszcze 100 lat temu były wykonywane z włókien roślin i przypominały bardziej papier,…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Alebrijes

Alebrijes

Alebrijes czyli psychodeliczne stwory, które przeszły ze snu do Meksykańskiej rzeczywistości. Historia rozpoczyna się  1936 roku kiedy to aktualnie bardzo sławny Pedro Linares López w wieku około 30 lat ciężko zachorował, stracił świadomość i zapadł w głęboki sen na pograniczu życia i śmierci.  W tym śnie znalazł się w przedziwnym miejscu, przypominającym las, w którym żyły różne zwierzęta. Czuł się tam bardzo dobrze – nie odczuwał bólu i był bardzo szczęśliwy. Lecz nagle zwierzęta przekształciły się w dziwne stwory, które…

Czytaj dalej Czytaj dalej

Wycieczka na Playas de Catazaja w Meksyku

Wycieczka na Playas de Catazaja w Meksyku

Playas de Catazaja, stan Chiapas, Meksyk.Przez kilka dni spędzonych w Palenque prześladował nas zza rogu naszej ulicy głos nawoływaczy „plajaaas, plajaaaas” i tak co kilka minut od 6:00 rano. Punkt 6:00. Przez cały dzień. – No dobra, co to za plaże? – No taka laguna, pół godziny drogi, pięknaaaa, mówię pani! – Ok, to jedziemy. Cóż to było za zaskoczenie! Mała mieścina, prawie wymarła nawet w okolicy placu niby „głównego” i przystani z łódkami, których nie było. To niby centrum…

Czytaj dalej Czytaj dalej